Onomatopeja to trudny wyraz, który
większości z nas kojarzy się prawdopodobnie ze szkolnymi lekcjami
języka polskiego. Kiedy zostajemy rodzicami onomatopeje nabierają
nowego znaczenia. W końcu lada moment zostajemy nimi otoczeni.
Czym jest onomatopeja? To inaczej wyrażenie dźwiękonaśladowcze, słowa, które oparte są na wrażeniach słuchowych, wyrazy lub zbitki głosek, naśladujące różne dźwięki przedmiotów, czynności, zwierząt.
Nie wiem czy jest coś bardziej stymulującego pod względem logopedycznym niż onomatopeje – tutaj przydałby się głos specjalisty.
Pamiętaj, więc szeroko się uśmiechać, ściągnąć krawat czy szpilki i powydurniać się ze swoim szkrabem. W tym momencie z pewnością wydacie z siebie wystarczająco dużo onomatopei, by wyćwiczyć aparat mowy i potrenować super zabawę!😍
✅A jeżeli chciałbyś/abyś pobawić się również w naukę czytania ze swoim maluchem, zajrzyj do postu "Czytająca dwulatka, czyli jak nauczyć dziecko czytać" albo od razu zapisz się na moje autorskie szkolenie "Jak nauczyć dziecko czytać w zabawie?"😊
E-book "Nauczanie przez otaczanie: 98 zabaw w czytanie" będzie aktualizowany. Z tego powodu w obecnej formie dostępny jest tylko do 1 czerwca 50% taniej. POBIERZ
Czym jest onomatopeja? To inaczej wyrażenie dźwiękonaśladowcze, słowa, które oparte są na wrażeniach słuchowych, wyrazy lub zbitki głosek, naśladujące różne dźwięki przedmiotów, czynności, zwierząt.
A przede
wszystkim to pierwsze słowa naszych dzieci.
Jeśli śledzicie bloga wiecie, że
jestem wielką przeciwniczką spieszczania słów i używania wyrazów
przeinaczonych w rozmowach z dzieckiem – bez względu na jego wiek.
Toteż w naszym domu chyba nigdy nie padło zdanie w stylu
„to jest hau hau”.
Nie zmienia to faktu, że onomatopeje są na
tyle ważne dla rozwoju dziecka, że i u nas nie mogło ich
zabraknąć!
Beee, muuu i hau hau – czyli zabawy dźwiękami
Onomatopeje, wyrazy dźwiękonaśladowcze z ilustracjami pobierzesz w naszym sklepie tutaj.
Dlaczego onomatopeje są ważne?
✔Przede wszystkim są pierwszymi
wyrazami dziecka, co sprawia, że dają malcowi poczucie prawdziwego
kontaktu z drugą osobą – prawdziwego dialogu, rozmowy.
Onomatopeje zastępują u malca trudne
słowa, do czasu aż aparat mowy nie będzie gotowy na ich wypowiadanie lub po
prostu aż nasze dziecko nie poszerzy swojego słownika wystarczająco,
by wyrazić znanymi nam słowami każdej swojej myśli.
✔Onomatopeje mogą nam także posłużyć przy
nauce czytania metodą globalną, o czym wspomina choćby Pani Trojanowicz – Kasprzak w przeprowadzonym przeze mnie wywiadzie.
✔No i oczywiście ćwiczą buzię!
To nic nadzwyczajnego. Bawiąc się
dźwiękami ćwiczymy oddech, artykulację, rytm, akcent.
Nie wiem czy jest coś bardziej stymulującego pod względem logopedycznym niż onomatopeje – tutaj przydałby się głos specjalisty.
Używanie wyrażeń
dźwiękonaśladowczych jest jednym z przejawów prawidłowego
rozwoju mowy, zwłaszcza pod koniec pierwszego roku życia i w ciągu
drugiego.
Są o tyle wartościowe i przyjemne w
używaniu, że dzieci mają z nimi mnóstwo zabawy. A przecież o
naukę przez zabawę nam chodzi.
Sposobów są tysiące i ogranicza Cię
wyłącznie Twoja wyobraźnia.
★Przede wszystkim bądź spontaniczny –
bam, bach, łup – to dźwięki, które naprawdę warto z siebie
wydawać 😁
★Do tego korzystaj z właściwych książeczek – u nas od pierwszych miesięcy życia Hani na topie było OnoMaTo. Ale to nie tylko książeczki tego typu, to także wierszyki, jak Lokomotywa, gdzie jest dużo "buch-ów", „stuk-ów”, „puch-ów”. Taką pozycją może być choćby „Jaś i fiu fiu”, którą po dziś dzień Hania uwielbia.
★Do tego korzystaj z właściwych książeczek – u nas od pierwszych miesięcy życia Hani na topie było OnoMaTo. Ale to nie tylko książeczki tego typu, to także wierszyki, jak Lokomotywa, gdzie jest dużo "buch-ów", „stuk-ów”, „puch-ów”. Taką pozycją może być choćby „Jaś i fiu fiu”, którą po dziś dzień Hania uwielbia.
★Oczywiście zachęcam jak zawsze do
wykorzystywania w zabawach z dzieckiem wszystkich możliwych zmysłów
– możesz, więc bawiąc się wodą czy podczas kąpieli wydawać z
siebie wesołe „plusk, plusk” „chlap, chlap”, etc. Swoją
drogą robienie bąbelków w wodzie to także świetne ćwiczenie dla
małych buziek.
★Wykorzystaj swoją kreatywność –
twórz własne onomatopeje. ★Naśladuj też swoje dziecko – ono
będzie bowiem używało nie tylko tych dźwięków, zaproponowanych
przez Ciebie, ale także tworzyło swoje własne.
★Wykorzystajcie ulubione zabawki – pacynki są super wdzięczne przy zabawach dźwiękami –
zdradzę Wam, że u nas do dziś mieszka „Łaskotnik”-
nikt nie wie właściwie czym jest, oprócz tego, że łaskocze,
parska, prycha i wydaje masę fajnych dźwięków. Ach no i
przypadkiem ma też w paszczy lusterko 👀
★Możecie śpiewać czy sami wymyślać
wierszyki.
★Nie mogłabym pominąć także
wykorzystania głównej naszej aktywności czyli czytania metodą
Domana. Ta zabawa przeżywa swój renesans i Hania
uwielbia swoje onomatopeje – przeglądać, odczytywać, a także
słuchać.
★Świetnym rozwiązaniem jest również połączenie wyrazów (nazw przedmiotów czy zwierząt) z wyrazami dźwiękonaśladowczymi. Idealnie jeśli po jednej stronie dziecko zobaczy nazwę, po drugiej zaś onomatopeję. Tak wygląda to w stworzonych przeze mnie dwustronnych planszach, które pobierzesz tutaj KLIK
Zestaw plansz obejmuje trzy dziedziny - zwierzęta wiejskie, zwierzęta dzikie i przedmioty.
Możliwości zabawy tymi planszami jest mnóstwo.
- Możesz po prostu pokazywać dziecku plansze i odczytywać to co prezentujesz, odwracać i odczytywać drugą stronę.
- Możesz wydrukować plansze oddzielnie - a więc nie dwustronnie i poprosić malucha by łączył w pary dwa te same obrazki, a zatem podpis z onomatopeją.
- Świetną zabawą jest również naśladowanie dźwięków zwierząt czy przedmiotów, które widnieją na obrazku i "sprawdzanie" razem z dzieckiem co jest na odwrocie - czy dźwięk się zgadza :)
★Pomysłów na zabawy jest całe mnóstwo
– tak naprawdę to nie musi być nic specjalnego. Po prostu trochę
swobody i wygłupów.
Pamiętaj, więc szeroko się uśmiechać, ściągnąć krawat czy szpilki i powydurniać się ze swoim szkrabem. W tym momencie z pewnością wydacie z siebie wystarczająco dużo onomatopei, by wyćwiczyć aparat mowy i potrenować super zabawę!😍
✅A jeżeli chciałbyś/abyś pobawić się również w naukę czytania ze swoim maluchem, zajrzyj do postu "Czytająca dwulatka, czyli jak nauczyć dziecko czytać" albo od razu zapisz się na moje autorskie szkolenie "Jak nauczyć dziecko czytać w zabawie?"😊
E-book "Nauczanie przez otaczanie: 98 zabaw w czytanie" będzie aktualizowany. Z tego powodu w obecnej formie dostępny jest tylko do 1 czerwca 50% taniej. POBIERZ
Jeśli spodobał Ci się post,
koniecznie podziel się nim ze znajomymi. Niech ich buzie też
dźwięczą!
👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇
👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇
No i znowu bardzo cenny tekst. Tak, onomatopeje to fonetyczny skarb, z którego możemy korzystać już w zabawach z niemowlętami. Z zapałem powtarzają one za dorosłymi różne proste dźwięki wspaniale stymulując aparat mowy.
OdpowiedzUsuńPani Klaudio, szóstka za ten wpis! :-)
Maria Trojanowicz-Kasprzak
Pani Mario! Dziękuję serdecznie! Dzięki takim komentarzom chce się pisać tylko więcej i lepiej :)
Usuń