Seria „Bajki o uczuciach”, Kołyszko Wojciech, Tomaszewska Jovanka, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne – recenzja
Temat uczuć to temat nie tylko
istotny, ale również trudny, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci.
W
końcu jak wytłumaczyć dziecku czym jest złość, strach czy
wstyd? A co gorsza, jak poradzić sobie z uczuciami, które są
„społecznie zabronione”, których "nie wypada" odczuwać?
Tu z pomocą przychodzi Gdańskie
Wydawnictwo Psychologiczne z niepowtarzalną serią „Bajki o
uczuciach”.
W naszych rękach znalazły się
„Zazdrość i wyścigi żółwi” oraz „Złość i smok
Lubomił”. Tę ostatnią możesz wygrać w konkursie na naszym Fanpage'u 😁
„Bajki o uczuciach” - dla kogo?
Hani książka o złości przypadła do
gustu. Mnie także, bo przy jej lekturze, gdzieś w połowie Hania
bezboleśnie usypiała, wielominutowe kołysanki mieliśmy więc z
głowy 😄
A zupełnie serio, to nie są książki
dla dwulatki. To książki dla dzieci powyżej około 5 roku życia,
również dzieci w wieku szkolnym, którym chcemy pomóc w rozumieniu
ich uczuć, radzeniu sobie z nimi i przede wszystkim korzystaniu z
nich.
Tak, ta seria pokazuje czytelnikowi, że
każde uczucie jest potrzebne, że każde może przynieść
wartościowy skutek, jeśli tylko właściwie je wykorzystamy i
„oswoimy”.
I prawdę mówiąc to książeczki,
które otwierają oczy również dorosłym – z chęcią na nowo
zapoznawałam się z opisami uczuć, towarzyszącymi im emocjami, zachowaniami, a także pomysłami, jak efektywnie je wykorzystywać.
Konstrukcja „Bajek o uczuciach”
👉Pierwsza część „Bajek o uczuciach”
to dwurozdziałowa opowieść, bajka, opowiadająca o danym uczuciu.
O jego „symptomach”, o tym jak się objawia, w jakich sytuacjach
występuje, by płynnie przejść do zrozumienia uczucia przez
bohaterów i zmianie ich zachowania na konstruktywne, wykorzystujące
dobre strony każdego uczucia.
👉Druga część to „Instrukcja obsługi
danego uczucia”. Tutaj, jeśli dziecko nie wyciągnęło już
konkretnych wniosków z historyjki, otrzyma je jasno wyłożone –
prostym, przyjaznym językiem.
Za każdym razem zostaje zapewnione w tym miejscu, że omawiane uczucie nie jest złe. Możemy jedynie w
jego wyniku niewłaściwie się zachować, ze względu na brak jego
znajomości, świadomości jego istnienia i umiejętności radzenia
sobie z nim.
👉Ostatnia część to najróżniejsze
ćwiczenia pozwalające wyszukać, zauważyć uczucie w swoim życiu,
postępowaniu, w najróżniejszych codziennych sytuacjach, następnie
zrozumieć je i wypracować właściwy plan działania, według
którego wystąpienie danego uczucia w przyszłości nie tylko nikogo
nie zrani, ale stanie się wartościowym, niosącym korzyści doświadczeniem.
„Złość i smok Lubomił”, „Zazdrość i wyścigi żółwi”
Historie są długie i wymagające
zaangażowania ze strony dziecka, a także rodzica, by pomógł
zauważyć małemu czytelnikowi analogie i przykłady pozwalające
wynieść naukę z bajki.
Trzeba mieć jednak świadomość, że
nie są to historie, w stylu popularnych bajek dla dzieci. To
zupełnie inny typ bajek – bajek psychologicznych.
Nie ma tu niezwykle wartkiej akcji, a
świat opisany w utworach jest tak strasznie abstrakcyjny, że trudno
doszukać się w nim czegokolwiek realnego... poza uczuciami. No
właśnie!
Cała uwaga w tych książeczkach skupiona jest na
uczuciach, to wokół nich wszystko się kręci i to pod nie pisana
jest historia. Możemy, więc doszukiwać się nieścisłości,
takich jak ciągły brak rodziców głównych bohaterów, czy to, że nieustannie gdzieś znikają na długie tygodnie i nikt ich
nie szuka. Nie o to jednak tu chodzi.
👉Mam wręcz wrażenie, że celowo
wszystko poza uczuciami jest tu absurdalne, by światła reflektorów
padało na nie, by nic z nimi związanego nie umknęło czytelnikowi.
Tutaj zakupisz "Złość i smok Lubomił"👇
Tutaj zakupisz "Złość i smok Lubomił"👇
„Bajki o uczuciach” - ilustracje
Każde uczucie w „Bajkach o
uczuciach” jest zilustrowane – jego personifikację możemy
obejrzeć już na okładce. Ilustracje uczuć są w moim odczuciu
niezwykle trafne.
Pozostałe ilustracje, przynajmniej w tych dwóch częściach, które mam przyjemność recenzować są bardzo specyficzne, dziwaczne. Nieszczególnie trafiają w mój gust, jednak nie ma wątpliwości, że obrazują uczucia i emocje jasno i wyraźnie.
Podsumowując – książki są
naprawdę godne polecenia. Traktowałabym je raczej jako „mały
podręcznik uczuć” niż książkę do zwyczajnego czytania. Ten fakt czyni serię „Bajki o uczuciach” niezwykle
wartościową.
„Kolejne bajki z serii przedstawiają
smutek, strach, zazdrość, wstyd i radość. Warto zapoznać się
również z nimi, gdyż wszystkie uczucia są ze sobą powiązane i
tylko znajomość wszystkich pozwala nam korzystać w pełni z
własnych możliwości”*
*cytat z okładki serii
Zajrzyj również do fantastycznej serii o uczuciach dla młodszych dzieci "Malutkie myśli o..." oraz pełnych uczuć "Paluszków".
Tutaj zakupisz "Zazdrość i wyścigi żółwi"👇
Tutaj zakupisz "Zazdrość i wyścigi żółwi"👇
I jak zawsze podziel się recenzją z przyjaciółmi👀
👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇
Komentarze
Prześlij komentarz