Wczoraj pokazywałam Wam nasze cienie DIY,
dzisiaj pozostaję więc w temacie, tym razem prezentując Wam
kolejną grę od firmy Alexander, którą jak już wiecie uwielbiamy!
Nie znam drugiej takiej, która oferowałaby tak wiele możliwości w tak niewielkich cenach, jednocześnie będąc w zasięgu właściwie każdego.
W grze „cienie” mamy do znalezienia 24
pary, ćwicząc spostrzegawczość, koncentrację i analizę
wzrokową. Dla najmłodszych dzieci zdecydowanie polecam. Dla
starszaków może zwyczajnie być zbyt łatwa.
Nie znam drugiej takiej, która oferowałaby tak wiele możliwości w tak niewielkich cenach, jednocześnie będąc w zasięgu właściwie każdego.
Tym razem gra z serii „Zabawa i nauka” o
wiele mówiącej nazwie „Cienie”.
Jak można się domyślić gra polega na
skojarzeniu i połączeniu dwóch elementów – obrazka i jego
cienia.
Znów przedział wiekowy 3+ i kolejny raz
uważam, że na wyrost. Hania radzi sobie z cieniami rewelacyjnie –
ułożyła je bez kłopotu za pierwszym podejściem i to zaczynając
od cienia 😉 Spokojnie więc polecam również dla dwulatków.
Oczywiście gra, do czego Alexander nas już
zupełnie przyzwyczaił, wydana jest pierwszorzędnie. 👉Estetyczne,
klarowne ilustracje na grubych i sztywnych kartonikach.
Jedyne na co zwróciłabym uwagę to fakt, że
elementy nie są standardowymi puzzlami. Są pocięte w różny sposób
i należy je do siebie dopasować. Jednak nie złączą się tak jak
puzzle, więc przy wiercipięcie takiej jak Hania, co jakiś czas
ułożone pary się rozsypują 😅
Ale to tylko dodatkowe wyzwanie dla malucha,
więc można potraktować jako plus 😉
Zajrzyj także do gry „Łańcuch” z tej
samej serii i innych fantastycznych gier firmy Alexander.
I nie zapomnij oczywiście podzielić się
postem z przyjaciółmi 👀
👇👇👇👇👇👇👇
Komentarze
Prześlij komentarz