Tym razem super krótka
recenzja cienkiej, ale wartościowej pozycji.
Jeśli szukacie czegoś
do poczytania przed snem lub Wasz maluch boi się ciemności to
zdecydowanie książka, której powinniście się przyjrzeć.
"Sekrety ciemności" to tak
naprawdę kilka zdań, pokazujących co możemy robić w ciemności.
Stonowane, ciemne barwy i
piękne ilustracje tworzą razem klimatyczną całość, nadającą
ciemności magii.
Naprawdę miło obcować
z tą pozycją. Wieczorne czytanie z „Sekretami ciemności” staje
się jeszcze bardziej wyjątkowe.
Może po jej lekturze
jakiś przestraszony przedszkolak chętniej wyłączy nocną lampkę?
To co muszę koniecznie
pochwalić poza ilustracjami i wydaniem to czcionka! Wiecie jak
bardzo się czepiam malutkich literek i zbyt pstrokatego tła. Tu nic
takiego nie ma miejsca – duża wyraźna czcionka, mała ilość
tekstu i tło nieprzeszkadzające w odczycie to najważniejsze atuty.
„Sekrety ciemności”
to zatem kolejna pozycja, którą śmiało można polecić maluchom
uczącym się czytać globalnie lub tym próbującym już stawiać
pierwsze samodzielne kroki w czytaniu.
Zajrzeć do środka książki możecie również w tym poście na Facebooku → film
Jeśli „Sekrety
ciemności” Cię zainteresowały, podziel się recenzją ze
znajomymi.
👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇
26 years old Information Systems Manager Brandtr Hegarty, hailing from Bow Island enjoys watching movies like "Legend of Hell House, The" and Kite flying. Took a trip to Historic Bridgetown and its Garrison and drives a Ferrari 250 GT LWB California. sprobuj tak
OdpowiedzUsuń