Czy Wasze maluchy nie kochają okienek?
Na pewno tak! Nawet ja (stara matka 😋) je uwielbiam!
A jeśli do
tego Wasze dziecko jest fanem wszystkiego co jeździ to pozycja
obowiązkowa.
Nasza Hania uwielbia koparki, ładowarki
i wywrotki, dlatego „Na budowie” ciągle widzę na stoliczku,
przy jedzeniu, rano, wieczorem i kilka razy w ciągu dnia 😁
Oczywiście 20 okienek i wielkie
pojazdy załatwiają sprawę, by maluch miał naprawdę masę zabawy,
ale ja nie mogę przecież przejść obojętnie obok kilku
mankamentów.
Przede wszystkim muszę dać małego
prztyczka w nos twórcom tej pozycji.
No bo co robią traktory i
kombajn w książce „Na budowie” ? Haneczce nie przeszkadza, bo
traktory też uwielbia – niemniej to taka mała nieścisłość 😉
Druga sprawa to tło. Jest tak
pstrokate, że trudno jest skupić wzrok na czymś konkretnym. To
aspekt, który jest największą w moim odczuciu wadą tej
publikacji.
Duży plus natomiast za rzeczywiste
ilustracje i dużą, czytelną czcionkę.
Mimo kalejdoskopowej stylistyki wydanie
jest bardzo na plus: książka duża – nieco większa niż format
A4 i całokartonowa, z zaokrąglonymi rogami. W ogólnym rozrachunku:
polecamy 😊
Zobacz również "100 pierwszych słówek - pojazdy"
A jeśli "Na budowie" Ci się spodobało podziel się postem ze znajomymi👀
👇👇👇👇👇👇👇👇👇
Komentarze
Prześlij komentarz