DIY dla dzieci #1 Pompony

Postanowiłam stworzyć tę kategorię wpisów, żeby zawrzeć w nich zabawki, które możesz zrobić samodzielnie, często z rzeczy, które każdy ma pod ręką w domu. Bardzo możliwe, że są to zabawki, które są Ci już znane. Gdzieś już je widziałeś lub Ty i Twoje dziecko sami wpadliście na taki sam pomysł - jeśli tak, pochwal się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach :) 


Pierwszą propozycją, która jest absolutnym TOP3 u Hani jest pudełko z pomponami.


U nas jest to pudełko do przechowywania żywności, z prostego powodu. Jestem osobą, która musi swoje pomysły wcielać w życie natychmiast, a akurat w danym momencie nic innego, co spełniłoby podobną funkcję pod ręką nie było. 
A zatem! Potrzebujesz pomponów - można je kupić na allegro, w sklepach internetowych, a także marketach - pewnie tylko tych większych, posiadających bardziej rozbudowane działy biurowe z wydzieloną sekcją DIY. My swoje kupiliśmy przy okazji w Carrefourze, myślę, że ze znalezieniem ich nie będziesz mieć problemów. 
W pudełku - u nas w wieczku do pudełka - wycinasz dziurkę. Jak widzisz u nas jest to kompletna amatorka. Na szybko wycięłam koślawą dziurkę i obkleiłam ją taśmą klejącą, żeby nie miała żadnych ostrych krawędzi. 
Możesz do tego celu wykorzystać co tylko przyjdzie Ci do głowy - musi być bezpieczne, a więc najlepiej plastikowe, no i powinno się otwierać :) 
Mogą to być jakieś puszki po herbatce lub mleku, aczkolwiek myślę, że fajnie, jak dół jest przezroczysty, wówczas dziecko widzi swoje postępy - ile pomponów jest już w środku. 
Dodatkowo, zupełnie przypadkiem, właśnie przez wykorzystanie tak prostego pojemnika stworzyłam dodatkową opcję Hani - naukę otwierania pudełka. Początkowo denerwowała się i przychodziła z pudełkiem, byśmy je otwierali. Po kilkukrotnym pokazaniu jej tej czynności pewnego razu otworzyła pudełko sama, wysypała pompony i z powrotem nałożyła wieczko. 

No i najważniejsze! Do tej pory można było domyślić się o co chodzi w zabawie ;) Dziecko wrzuca przez dziurkę pompony do pudełka. Ćwiczymy paluszki i chwyt szczypcowy. Jeśli zrobisz mniejszą dziurkę lub kupisz większe pompony możesz stworzyć małe utrudnienie - dziecko będzie musiało wcisnąć pompony, by przedostały się przez zbyt niewielką dziurkę. 
Trudno jednak zdecydować kiedy Twoje dziecko będzie gotowe na jak duże wyzwanie (jeśli wyzwanie będzie zbyt mocno przerastało dziecko od razu może się zniechęcić), więc my zdecydowaliśmy się po prostu na różne rozmiary pomponów. Są takie, które po wcelowaniu w dziurkę same wpadają do środka, inne trzeba tylko popchnąć, aż największe trzeba porządnie wcisnąć. W zależności od nastroju i chęci Hania albo wybiera tylko te malutkie, albo walczy ze wszystkimi, aż znajdą się w pudełku. 

Oczywiście po otwarciu pudełka, jego funkcja nie znika. Samo chwytanie małych pomponów jest dla dziecka jakimś wyzwaniem i wciąż rozwija chwyt szczypcowy. Jeśli zatem Twoja pociecha wybitnie nie widzi zabawy w podziurkowanym wieczku, pozwól jej bawić się po swojemu.

Tę zabawkę polecam wyjątkowo mocno, ponieważ nie dość, że nie będzie Cię za wiele kosztować, to naprawdę zajmuje moje dziecko. Tak jak mówiłam to jest nasze TOP3: 1. Książki i książeczki. 2. Czuczu 3. Pompony. To są trzy aktywności, które zajmują ją na kilkanaście, a czasami kilkadziesiąt minut, cała reszta to zabawy raczej na chwilę :) 

Jeśli więc jeszcze nie bawicie się pomponami, spróbuj podsunąć dziecku tę zabawę. A może to będzie tylko inspiracja dla Ciebie? Może spróbujesz zastąpić pompony czymś innym? Może grochem lub ciecierzycą? Pochwal się w komentarzu! A ja tymczasem życzę Wam udanej zabawy! 

P.S. Pamiętaj, że pompony mogą zostać przez dziecko zjedzone ;) Bądź blisko i bądź czujny, jak przy każdej innej zabawie, która wymaga zwiększonego nadzoru.


Komentarze

Prześlij komentarz

Najlepsze układanki lewopółkulowe!

Najlepsze układanki lewopółkulowe!
i plansze edukacyjne :)